Indeks   Dzisiaj   Kult.materialna   Hafty   Kuchnia   Kult.duchowa   Bajki   Rok obrzędowy   Rok w przysłowiach   WWW
 
ROK  OBRZĘDOWY  NA  KASZUBACH

"Dawniej żyło się ciężko, ale było wesoło, teraz jest lżej, ale jest smutno" - mówią starsi.

W kulturze ludowej tradycje chrześcijańskie nałożyły się i zespoliły z obrzędami znacznie dawniejszymi, a wszystko musiało podporządkować się rytmowi pór roku i związanych z nimi zajęć gospodarskich. Bogata obrzędowość świąt, wydarzeń rodzinnych i codziennej pracy była swoistą "magią obronną", miała na celu uzyskanie przychylności i pomocy "sił wyższych", uspokojenie złych demonów i w sumie zapewnienie powodzenia: zdrowia i dobrych plonów.

Gwiôzdka   Obrzędowy rok kaszubski rozpoczynał się w adwencie, koło Godów - Świąt Bożego Narodzenia, odwiedzinami Gwiżdża i Gwiôzdki z orszakiem przebierańców: dziada i baby, bociana i niedźwiedzia, Żyda, diabła i policjanta. Zaproszeni do chałupy - dawali obrzędowe przedstawienie pełne wrzawy i humoru. Odwiedzali chałupy także szopkarze z modelem stajenki betlejemskiej i śpiewali kolędy.

W wigilię Bożego Narodzenia podawano skromną, ale uroczystą wieczerzę,
a o północy wszyscy szli na pasterkę. Noc wigilijna była wróżebna pod względem pogody i wydarzeń na cały nastepny rok.

Od świąt aż do Trzech Króli (6 stycznia) kolędowali chłopcy z gwiazdą. W noc sylwestrową robiło się fify, czyli dowcipy. Czasem wciągnięto gospodarzowi wóz na dach chałupy, czasem musiał poszukać we wsi krowy, której dobrze na noc nie zabezpieczył. Nie wypadało nikomu gniewać się za te figle, choćby nawet były dokuczliwe, boć to przecież Nowy Rok!

Hucznie, gromadnie, obficie pojadając i popijając, obchodzono zapusty, po których rozpoczynał się okres dietetyczny Wielkiego Postu, a z nim zbiegał się początek wiosennych prac w gospodarstwie, w polu i początek sezonu połowów.

Wielkanoc na Kaszubach nazywa się Jastra i wyróżnia się najbarwniejszą obrzędowością: z chrześcijańską treścią zmartwychwstania łączył się pradawny kult odradzającej się przyrody.   ... więcej o Wielkanocy...

50-ty dzień po Wielkanocy to Zielone Świątki, niegdyś znaczne święto chrześcijańskie i triumf odrodzonej przyrody. Z tej okazji domy, obejścia, a nawet zwierzeta gospodarskie przystrajano zielenią.

  Przebierańcy z orszaku Gwiôzdki: bocon i purtk (diabeł)

10 dni później mamy święto Bożego Ciała, kiedy to procesja eucharystyczna przemierza trasę do czterech ołtarzy polowych, pieknie przystrojonych. Natychmiast po przejściu procesji ludzie dzielą między siebie gałązki, które zdobiły ołtarze i zabierają je ze sobą, aby chroniły dom od różnych nieszczęść.

W czerwcu, w okresie przesilenia letniego, w noc wigilijną św. Jana, tradycyjnie pali się ognie sobótkowe, przy których bawi się młodzież i starsi. Zwyczaj "ścinania kani" tego wieczoru zaginął już zupełnie, a niegdyś było to poważne wydarzenie w życiu wsi, okazja do obrachunków ze wszelkim "złem" i do krytyki miejscowych stosunków społecznych. Po "Janie" rozpoczynał się okres sianokosów, a w połowie lipca: żniwa.

Obyczaje dożynkowe na Kaszubach niewiele różnią się od ogólnopolskich: robi się wieńce dożynkowe i przyozdabia ostatni snop zebrany z pola, tak zwany bęks.

Wkrótce po dożynkach rozpoczyna się znów mozolna uprawa roli: orka i pierwszy zasiew, a w październiku: wykopki ziemniaków i buraków.

Na Świętego Marcina (11 listopada) obchodzono môrcynki. Na całym Pomorzu był zwyczaj spożywania "gęsi świętomarcińskiej", a z jej krwi sporzadzano czôrninę, czyli czarną polewkę przyprawioną suszem owocowym.
W Gdańsku i Lęborku odbywały się słynne "gęsie targi marcińskie". Ten dzień stanowił kres rocznych kontraktów służby najemnej i poczatek godzenia służby na nowy okres. Oznaczał też koniec sezonu węgorzowego u rybaków nadmorskich i zaprzestanie wypędzania bydła na pastwiska ze względu na chłody.

Wigilia św. Andrzeja była (i jest) popularnym wieczorem wróżb miłosnych dla dziewcząt. W tym okresie rozpoczyna się adwent i odtąd powtarza się cykl roku obrzędowego.

na podstawie książki "Rok obrzędowy na Kaszubach" Longina Malickiego
wydanej przez Wojewódzki Ośrodek Kultury w Gdańsku w 1986 roku

 
powrót