Miano Purtka wywodzi sie od "purtać", czyli mówiąc ozdobnie - oddawać wiatry. Jest prawdopodobnie owłosiony, z różkami. Jego dziełem, oprócz domowych złośliwości - "Purtk to zakrył ogonem, że znaleźć nie mogę" - są błędne ognie i wiry powietrzne.
Smętk - to duch zła w kaszubskiej krainie. Literatura ("Wiatr od morza" Żeromskiego) wywodzi jego rodowód z najazdu Wikingów, pierwszego gromu, który spadł na spokojną słowiańską ziemię. Odtąd Smętk był wszędzie tam, gdzie działa się krzywda, przemoc, niesprawiedliwość. Wędruje po kaszubskiej ziemi, wcielając się w różne postacie.
Odmiennie wyglądają Purtk i Smętk we współczesnej sztuce Lecha Bądkowskiego "Sąd nieostateczny".
Purtk jest tu diabłem - filozofem, cynikiem, pesymistą mądrym, groźnym, zjadliwym i ... zmęczonym.
Smętk - to "grajek nad grajki, duch żalu i litości, którego muzyka towarzyszy ludziom jak smutne westchnienie".
Obie postacie są bardzo poetyckie i bardzo współczesne - oto ich dialog:
Smętk: Historia uczy, że prawda w końcu zwycięża.
Purtk: To jest historia dla ubogich. Nie, przyjacielu, prawda zwykle kiedyś wychodzi na wierzch, ale to nie to samo.
Smętk: A jednak przynosi zwycięstwo tym, którzy o nią walczyli.
Purtk: Spóźnione. To zwycięstwo nie naprawia ich osobistych klęsk.
Smętk: Więc przynajmniej daje im rehabilitację.
Purtk: A, proszę bardzo. Ustanowię order martwej prawdy nadawany pośmiertnie i zawieszę go na samolocie,
który bez przerwy bedzie krążył nad ziemią.
Smętk: Jesteś szatanem.
Purtk: Kłaniaj się ludziom, którzy mnie stworzyli.
wyciągnięte z "Bedekeru kaszubskiego" - hasło: "Diabły kaszubskie"
Róża Ostrowska i Izabela Trojanowska, Wydawnictwo Morskie, 1974 rok.
powrót
 
|